Nie raz i nie dwa pisałem o świecie, w którym technologia i magia splatają się w jedno, gdzie nauka spotyka się z fantazją, o kampusie Politechniki Krakowskiej w Czyżynach, gdzie od kilkunastu lat pracuję, czarodziejskim miejscu wyjętym jakby z powieści J. K. Rowling. Ucząc tutaj angielskiego (ale i samemu się ucząc) zawsze wiedziałem, że jest coś wyjątkowego w tym miejscu, i dzieliłem się zaskakującymi przygodami, jak spotkania z jednorożcami, które błąkają się po kampusie o zmierzchu, a w czasie pandemii wypatrywały studentów i wykładowców przez okna w środku dnia. Pisałem o magicznych ruchomych schodach ukrytych za bramą do Hogwartu w budynku G, zaczarowanych tak, by zmieniać swoją pozycję, prowadząc do różnych pięter i korytarzy, co sprawia, że poruszanie się po szkole magii w Czyżynach staje się przygodą samo w sobie. Podobnie jak podróż zaczarowaną windą. Pisałem o wybitnych pracownikach naukowych, którzy – niczym czarodzieje – tworzą cuda techniki i rozwiązania, które wydają się wprost magiczne.
Zupełnie nie wiem, dlaczego nigdy nie wspomniałem o tym, że mamy u siebie w Czyżynach swój Hogwarts Express i nasz własny magiczny peron. To tu co roku dobroduszny Hagrid otacza opieką zdezorientowanych pierwszoroczniaków i prowadzi ich na inaugurację roku akademickiego w Muzeum Lotnictwa, do akademików, na szkolenia BHP i biblioteczne, a także na spotkania ze starszymi kolegami z samorządu studenckiego i z ich kierunku. Dla starszych, którzy wychodzili z Pantografu na magicznym peronie, pojedyncze skinienie głowy od Hagrida jest jak powitanie starego przyjaciela, którego obecność oznacza bezpieczeństwo i ciepło, jakie czekają na nich na kampusie.
Tak, dobrze przeczytaliście, mamy w Czyżynach peron magicznego pociągu Hogwarts Express! Peron 9¾, który przenosi nas prosto do świata czarów i magii, a właściwie peron na stacji w Hogsmeade, bo perony 9¾, z których przyjeżdżają nasi studenci, znajdują się w rozmaitych zakamarkach Lubelszczyzny, Małopolski, Podkarpacia, Śląska, Ziemi Świętokrzyskiej, Opolszczyzny czy Illinois. Może się to wydawać dziwne, ale wierzę, że technologia i magia mają ze sobą więcej wspólnego, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. W końcu, czy nasze codzienne życie nie stało się już trochę jak magia dzięki technologii? Smartfony, które pozwalają nam rozmawiać z ludźmi na całym świecie, komputery, które potrafią rozwiązywać złożone problemy w ułamku sekundy, czy nie są to cuda współczesnego świata? Odkrycie magii tego peronu przypomniało mi, jak ważne jest, abyśmy jako nauczyciele akademicy zachęcali naszych studentów do otwartości na nowe doświadczenia, do kreatywności i do poszukiwania magii w codziennym życiu. Nauka to nie tylko liczby, formuły i algorytmy; to także pasja, odkrywanie nieznanego i poszukiwanie odpowiedzi na pytania, które wydają się niemożliwe.
W Czyżynach granica między tym, co realne, a tym, co magiczne, jest cienka. My, jako społeczność akademicka, mamy moc przekraczania tej granicy każdego dnia. Każdy student, każdy wykładowca na naszym wydziale jest w pewnym sensie magiem swojej dziedziny, odkrywającym tajemnice wszechświata, tworzącym rozwiązania, o których nie śniło się filozofom. Tu każdy dzień jest nową przygodą, a nasza wiedza i kreatywność są naszymi najpotężniejszymi zaklęciami.
W świecie, gdzie każdy z nas codziennie stara się zrozumieć złożoność mechaniki, materiałoznawstwa czy automatyzacji, zaczarowany peron jest przypomnieniem, że magia nie jest tylko fikcją. To metafora innowacji, kreatywności i tego, jak nowe idee mogą przekształcać naszą rzeczywistość. Nasza uczelnia to nie tylko ośrodek technicznej wiedzy i innowacji, ale i miejsce, gdzie wyczarowuje się rzeczywistość. Niech nasze ćwiczenia, seminaria, laboratoria i wykłady będą miejscami, gdzie magia spotyka się z technologią. Niech każdy projekt, każde badanie będzie jak zaklęcie, którego skutki mogą zmieniać świat na lepsze. Każdy z nas ma w sobie potencjał, by zmieniać świat, podobnie jak bohaterowie książek, które tak kochamy.
Podsumowując, powiedzmy sobie prosto z mostu, czemu warto studiować magię na Politechnice Krakowskiej.
Choć idea studiowania magii na Politechnice Krakowskiej może wydawać się czystą fantazją, można ją potraktować jako metaforę dla unikalnych aspektów edukacji technicznej, które mogą przynieść korzyści podobne do tych, jakie przynosiłyby studia magii w świecie fantasy.
Po pierwsze, innowacja i kreatywne rozwiązywanie problemów. Tak jak czarodzieje i czarodziejki pracują nad nowymi zaklęciami i eliksirami, tak studenci uczą się myślenia innowacyjnego, projektowania i rozwiązywania problemów w sposób, który może wydawać się niemal magiczny, tworząc nowe technologie, materiały czy systemy.
Po drugie, możliwość zastosowania w praktyce. Tak jak zaklęcia służą do rozwiązywania codziennych wyzwań w świecie magii, tak umiejętności nabyte podczas studiów technicznych mają bezpośrednie zastosowanie w przemyśle, inżynierii, architekturze i wielu innych dziedzinach.
Po trzecie, nauka przez eksperymenty. Tak jak czarodzieje eksperymentują z różnymi zaklęciami, eliksirami i artefaktami, tak studenci mają dostęp do laboratoriów, gdzie mogą testować swoje teorie, przeprowadzać eksperymenty i uczyć się na błędach, co jest kluczowe w nauce.
Po czwarte, interdyscyplinarność. Podobnie jak magia wymaga znajomości różnych dziedzin, od zielarstwa po zaklęcia, tak i politechnika oferuje specjalizacje, które mogą się przenikać, ucząc studentów, jak łączyć wiedzę z różnych obszarów, takich jak mechanika, elektronika, informatyka czy inżynieria materiałowa.
Po piąte, społeczność i sieć kontaktów. W szkolnej społeczności w Hogwarcie uczniowie uczą się od siebie nawzajem. Tak samo studia na politechnice dają możliwość nawiązywania kontaktów, które mogą przerodzić się w przyszłe współprace zawodowe, mentoring czy wspólne przedsięwzięcia.
Po szóste, rozwój osobisty. Magia pomaga w budowaniu charakteru, odpowiedzialności i odwagi. Analogicznie, studia techniczne kształtują umiejętności analityczne, krytyczne myślenie, wytrwałość i zdolność do pracy w zespole, co jest nieocenione w życiu osobistym i zawodowym.
I wreszcie globalna perspektywa. W świecie fantasy magia jest uniwersalna, choć różnie praktykowana. Uczelnie techniczne często współpracują z międzynarodowymi partnerami, oferując programy wymiany i projekty, które dają studentom globalne spojrzenie na technologię i innowacje.
Choć Politechnika Krakowska nie oferuje w rzeczywistości studiów magii, te analogie pokazują, że edukacja techniczna może być równie fascynująca i otwierająca nowe horyzonty jak zdobywanie umiejętności magicznych.
P. S. Tak, ten wpis został stworzony przy użyciu / ze wsparciem sztucznej inteligencji. To też magia, nieprawdaż?