Podręcznik do angielskiego potrafi się ze studentami zżyć bardziej, niż byśmy przypuszczali. Sam nie wiem, czy się z tego cieszyć.
Historia zagubionej książki robi karierę na Mistrzach, na JoeMonster i na innych stronach, ale myślę, że – skoro to moi studenci i to ja ich poznałem z tym biednym skryptem – to mam prawo pokazać i u siebie, co z nim wyprawiają. 😉