W maleńskiej wiosce Koniusza, gdzieś między Wisłą a Szreniawą (zdecydowanie bliżej tej drugiej), na północ od Kościoła Mariackiego, wandale zdemolowali przystanek autobusowy. Koniusza chyba tylko lokalizacji wysoko, wysoko nad poziomem morza, a także splotowi wydarzeń historycznych i randze miejscowego kościoła, zawdzięcza fakt, że jest siedzibą gminy.
Takich wandali może Koniuszy pozazdrościć niejedno krakowskie osiedle. Brawo! Na wiacie przystanku znalazło się wszystko to, co w gminie najważniejsze. Dłuższą chwilę się zastanawiałem, nim zrozumiałem, że ten dziwny gwóźdź po lewej to stół, przy którym Tadeusz Kościuszko zjadł posiłek przed bitwą pod Racławicami. Ale cóż, to nie wina współczesnego artysty, tylko osiemnastowiecznego stolarza.