Jak donosi Gazeta Pomorska, nie żyje jeden z najbardziej znanych psów w Polsce. Znana dzięki lapsusowi językowemu prezydenta Kaczyńskiego, a powinna być znana jako pies – ratownik, który w ciągu swojej dziesięcioletniej służby zrobił więcej dobrego, niż niejeden człowiek przez całe życie.
Dziękujemy Ci, Ira. Jestem na spacerze z psem. Zuzia zrobiła siad i patrzymy razem na wodę myśląc o Tobie.