Skąd biorą się politycy takiej klasy, jak Barack Obama? Niewiele czasu upłynęło od dnia, w którym Obama podczas wywiadu na żywo zabił muchę, a tu kolejna niespodzianka. Po obejrzeniu poniższego filmu, długo nie mogłem wyjść z podziwu.
I nie, nie dlatego, że prezydent światowego mocarstwa spotyka się z okazji czerwcowego święta z przedstawicielami gejów i lesbijek. Nie dlatego, że mówiąc o upowszechnieniu prawa do zawierania cywilnych małżeństw między kochającymi się partnerami tej samej płci prezydent USA porównuje tę sytuację do czasów, gdy pobierali się jego rodzice, a małżeństwa osób różnych ras były wówczas w niektórych stanach nielegalne.
Mój olbrzymi szacunek i podziw wynika ze swobody, z jaką Obama rozładował atmosferę wokół tej „kaczki – dziwaczki”, która przerwała mu wystąpienie. Przypomniałem sobie od razu naszego Prezydenta i jego przygody z telefonami… Nieporównywalne zupełnie, nie ta liga.