Wczoraj pojechałem załatwić pewien doroczny ceremoniał ubezpieczeniowy w podkrakowskich Proszowicach.
Bywam tam rzadko, ale patent, który zobaczyłem w centrum miasteczka, wzruszył mnie i muszę się nim podzielić. Mieszkańcom Proszowic gratulujemy. Rozwiązali problem, który nurtuje ludzkość na całym globie. Brawo!