Zmieniamy się. Pamiętam, że w latach dziewięćdziesiątych na tak zwanym Zachodzie urzekało mnie to, że ludzie uśmiechają się do siebie i są mili nawet w stosunku do zupełnie obcych ludzi. Ale my też jesteśmy teraz inni niż przed laty.
Pomyślałem o tym, gdy przeczytałem na przystanku pod blokiem ten piękny komunikat zostawiony przez kogoś, kto sprząta chodnik i przystanek. Nie prosi, by nie śmiecić. Prosi, by śmiecić tak, by ułatwić mu pracę. Też mnie to urzekło.