Sesja. Semestr się skończył, egzaminy już wszyscy zdali, w kolejkach do nas (lektorów) stoją już tylko tacy studenci, którym nie spieszyło się specjalnie z zaliczeniem semestru, albo nie należało to do ich priorytetów. Jak miło w tym wakacyjnym już dla ambitniejszych studentów okresie dostawać od nich donosy świadczące o tym, że – podobnie jak mnie – razi ich brak znajomości angielskiego wśród ludzi, którym się wydaje, że ten język znają.
Dzisiejszy sygnał przyszedł od jednego z kosmitów, Karola, wytrwałego tropiciela podobnych nonsensów, zarówno w języku polskim, jak angielskim. And it made my day, seriously.
Dla niewtajemniczonych: napis na drzwiach powinien przypuszczalnie brzmieć „Staff only”, czyli „Niezatrudnionym wstęp wzbroniony”. Te same dwa wyrazy w odwróconej kolejności mają zupełnie inne, dość mętne znaczenie.