Wyginamy

W czwartek wieczorem przyjmowałem studentów na konsultacjach do 21:45. Siedząc tak długo przed naszym pokojem lektorskim, któryś z nich w końcu zauważył, że na tablicy z ogłoszeniami przy drzwiach wiszą nie tylko wierszyki Kasi ćwiczące poprawną wymowę, ale także zabawny mem o dinozaurach, powieszony przez jedną z koleżanek.

No tak się właśnie czułem cały semestr, siedząc na dyżurach, na które nikt nie przychodzi. Teraz zbliża się sesja i to studenci sobie siedzą i wyginają, czekając w długiej kolejce…

Pamiętajcie tylko, że lepiej nie czekać na darmo, tak samo jak nie warto sobie niepotrzebnie zaprzątać głowy wyimaginowanymi problemami.