Ten wpis to odświeżany kotlet z 2019 roku. Jest o ostatnim roku, z jakim miałem zajęcia przed pandemią, stacjonarnie. Z niektórymi z nich spotkaliśmy się potem na studiach drugiego stopnia, już online. W tym semestrze będą bronić prace magisterskie. Jeden z tych studentów, tak mi się wydaje, jest dzisiaj moim przyjacielem. Czas płynie bezlitośnie szybko. Z pierwszym… Czytaj dalej Rekordy z B2+
Wyniki dla „kraków”
Inteligencja, nie tylko sztuczna
Ostatnie kilka tygodni poprzedniego semestru, poczynając od grudnia jeszcze, eksperymentowaliśmy z niektórymi grupami studentów ze sztuczną inteligencją, głównie tą od OpenAI, ale nie tylko. To były dość ciekawe doświadczenia, przynajmniej dla mnie, bardzo pouczające i raczej inspirujące niż przeraźliwe. W sztucznej inteligencji w rodzaju tej od OpenAI widzę raczej narzędzie, z którego należy nauczyć się… Czytaj dalej Inteligencja, nie tylko sztuczna
Burzymy Bastylię
Ten wpis to odświeżany kotlet sprzed lat. Przypominam go w związku ze śmiercią Tomka. Siedzimy z Tomkiem na Placu Bastylii i pijemy bordeaux, a Tomek – beztrosko wyluzowany, ale z pewną siebie miną znawcy – tłumaczy mi i Michałowi, jakie wino się pije do jakiego rodzaju mięsa. Wydaje się zdziwiony tym, że Michał nie rozumie,… Czytaj dalej Burzymy Bastylię
Wschód słońca w Kołobrzegu
Ten wpis to odświeżany kotlet sprzed dziesięciu lat. Przypominam go w związku ze śmiercią Tomka. Odwożę chłopaków na pociąg do Kołobrzegu na festiwal muzyki klubowej Sunrise. Ochroniarze patrzą podejrzliwie, gdy Tomek z opalonym nagim torsem wjeżdża na służbowy parking nieopodal dworca, ale identyfikator na szybie samochodu jednoznacznie uprawnia nas do wjazdu.Nie ma pośpiechu. Jest czas,… Czytaj dalej Wschód słońca w Kołobrzegu
Początek sierpnia z Andrzejem
Ten wpis to odświeżany kotlet sprzed siedmiu lat. Przypominam go w związku ze śmiercią Tomka. Początek sierpnia spędziłem z Andrzejem Bursą. Chodziliśmy na spacery do parku albo nad rzekę, siedzieliśmy na ławce pod blokiem, leżeliśmy razem na łóżku. W łóżku nie musieliśmy na szczęście się martwić o Miłość, na chwilę tylko kiedyś wpadł Tomek i jeden… Czytaj dalej Początek sierpnia z Andrzejem
Podziękowanie
Po prośbie z poprzedniego wpisu, wypada mi podziękować. Wczoraj pożegnaliśmy Tomka, bohatera mojego wpisu sylwestrowego sprzed dziewięciu lat, ale przede wszystkim przyjaciela, kogoś wyjątkowego i takiego, którego nie da się zastąpić. Poczuliśmy wszyscy więź, którą nie zawsze czujemy i która na co dzień nie ma racji bytu, bo Tomek był dla nas wszystkich gospodarzem wyjątkowego spotkania, spotkania,… Czytaj dalej Podziękowanie
Nie powiodło się
Idę sobie w niedzielę z samego rana na zajęcia na studiach podyplomowych z pracownikiem naukowym jednej z najlepszych uczelni w Polsce, w dodatku pracownikiem Katedry Informatyki Stosowanej, a tu nie dość, że do wyświetlania prezentacji towarzyszącej swojemu wykładowi prowadzący używa Microsoft Word, to w dodatku coś mu się nie powiodło… Nie uwielbiam Microsoft 365 ani… Czytaj dalej Nie powiodło się
Czarodziej w Czyżynach
Wielokrotnie pisałem, że kampus Politechniki Krakowskiej w Czyżynach to prawdziwa szkoła magii. Można o tym mówić na poważnie, przytaczając liczne przykłady osiągnięć naukowych, projektów, wdrożeń, imprez popularyzujących naukę i technologię wśród przedstawicieli różnych grup wiekowych, można też z przymrużeniem oka pisać o Czyżynach jako o krakowskim portalu do Hogwartsu albo o miejscu przyjaznym dla jednorożców.… Czytaj dalej Czarodziej w Czyżynach
Federacja niedoceniana
Idea zdecentralizowanego internetu jest z nami już od jakiegoś czasu (sam jestem na Mastodonie od roku, ostatnio znalazłem instancję z domeną taką, jak moje nazwisko, zmigrowałem i jestem tam teraz @marcin@maly.io). Nowy model mediów społecznościowych, w których użytkownik nie jest towarem, a jego dane, przyzwyczajenia i zachowania pozostają jego własnością, a nie są narzędziem w… Czytaj dalej Federacja niedoceniana
Historia i teraźniejszość, czyli elukubracje
Głośno ostatnio o lansowanej przez Ministerstwo Magii książce profesora Roszkowskiego, która wprawdzie podręcznikiem w ogóle nie jest, ale Ministerstwo Magii ją jedną (póki co) poleca szkołom jako podręcznik do nowego przedmiotu w szkołach średnich o pięknej nazwie „historia i teraźniejszość”. Sądząc po treści dzieła profesora, „i” w nazwie przedmiotu to skrót od „indoktrynacja”, a „teraźniejszość”… Czytaj dalej Historia i teraźniejszość, czyli elukubracje