Nie tak dawno temu Dropbox dał mi na moment złudną nadzieję, że promocja powiększająca pojemność mojej darmowej usługi ma spore szanse zakończyć się grubo po mojej śmierci. Okazało się jednak, że to błąd, za co mnie wkrótce przeprosili.
Natomiast moja płatna dożywotnia licencja na aplikację mobilempk, w której mogę sobie zawsze wygodnie sprawdzić, czy pora już wyjść na tramwaj, czy jeszcze należy się wstrzymać, wydaje się aż nadto optymistyczna, jeśli chodzi o długość mojego życia. Widocznie tak dobrze (albo źle?) mi życzą…